Dzisiaj Yannick odpowiada na pytanie dotyczące obecności Autorki na planie zdjęciowym.
Victoria S pyta, jak to było, gdy Maureen Jennings pojawiła się na planie zdjęciowym jednego z odcinków. "Nikt nie zna postaci lepiej od niej, więc jej obecność musiała być ekscytująca".
Dobrze jest mieć kogoś z tak wielką wiedzą na temat tamtych czasów, miasta, historii naszego miasta... [Maureen] jest bardzo zaangażowana, cały czas przebywa gdzieś w pobliżu, często się z nią konsultujemy. Potrafi nas nawet czasem zatrzymać, mówiąc, że w tamtych czasach kobieta niekoniecznie tak by się odezwała albo zachowała. To takie drobiazgi, które teraz są dla nas naturalne, a które ewoluowały do kształtu, jaki znamy w XXI wieku. To świetnie, że pisze [scenariusze], myślę jednak, że to, co robi najlepiej, to pisanie książek, to konkrety, ta ciemniejsza strona życia w tamtych czasach. Serial jest odrobinę lżejszy.