Murdocha boli ząb. Sprawa nie jest prosta. Detektyw jest tylko człowiekiem, boi się dentysty jak ognia, zresztą w XIX wieku w Toronto nikt nie słyszał o szybkoobrotowych wiertarkach czy światłoutwardzalnych plombach. Odkłada wizytę w gabinecie i zdaje się na porady swojej gospodyni, pani Kitchen. Sprawdziłam - jedną z nich można zastosować i dziś! Naturalna i skuteczna. Polecam olejek goździkowy :)
"Olejek goździkowy otrzymuje się z pączków kwiatowych goździkowca, Caryophyllur aromaticus, w procesie destylacji z parą wodną. Ta metoda otrzymywania pozwala na zachowanie w jego składzie substancji mineralnych i witamin.
Głównym składnikiem aktywnym olejku goździkowego jest eugenol (86-96%). Medyczne własności olejku z goździkowca korzennego to działanie antyseptyczne, antybakteryjne, przeciwwirusowe. Działa również wykrztuśnie i oczyszcza z nadmiaru śluzu (katar, zapalenie oskrzeli).
Ma silne działanie przeciwbólowe, wspomaga leczenie reumatyzmu, artretyzmu, nerwobólów.
Jest używany w stomatologii - w przypadku ostrego bólu zęba wywołanego ostrym zapalenia miazgi oraz do dezynfekcji kanałów korzeni zębowych.
Wykazuje właściwości przeciwbakteryjne o szerokim spektrum oraz przeciwgrzybiczne.
Olejek goździkowy posiada właściwości immunostymulujące - wzmacnia system odpornościowy, jak również odświeża i witalizuje cały organizm" (informacje z portalu "Dbaj o zdrowie").
Warto czytać Murdocha!