Prawdziwy początek wielkiej przygody Maureen Jennings z kryminałem miał miejsce w 1991 roku, gdy jeden z jej przyjaciół, aktor Solar Stage Company, zaproponował jej stworzenie serialu. "Dobrze radzili sobie z nadawaną co tydzień operą mydlaną i zaczęli szukać jakiegoś materiału, na podstawie którego mogliby zrobić serial kryminalny. I zapytali mnie, czy chciałabym się tego podjąć" - mówi Jennings.
Chciała.
Chciała.
Napisała cztery odcinki The Black Ace, serialu emitowanego co tydzień przez miesiąc. Okazał się sporym sukcesem. Dwa lata później stworzyła następny, No Traveller Returns, który spotkał się z równie przychylnym przyjęciem. Akcja obu seriali toczyła się w czasach wiktoriańskich, a ich bohaterem był detektyw John Wilson Murray, prawdziwa postać z dziewiętnastowiecznego Ontario. "Wybrałam epokę wiktoriańską ponieważ sądziłam, że będzie mi łatwiej" - mówiła autorka. "Myślałam o tym, że nie będę musiała poznawać szczegółów medycyny sądowej".
To pozytywne doświadczenie z serialem kryminalnym sprawiło, że Jennings, ciągle jeszcze prowadząca praktykę psychoterapeutyczną, postanowiła spróbować swych sił w pisaniu powieści.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz