(żródło: academic.brooklyn.cuny.edu)
Dzisiaj wątek medyczny. Ten z lekka przerażający obrazek przedstawia dziewiętnastowieczną sztuczną szczękę. Szczękę spod Waterloo. Skąd ta nazwa? Ano stąd, że zęby, które się w niej znajdują, pozyskiwano z pól bitewnych (w tym także i spod Waterloo), ponoć nie tylko od martwych ofiar. Jak można się spodziewać, nie były one zbyt wygodne w użyciu, pełniły więc najczęściej funkcję estetyczną. Delikwent pozbawiony własnego uzębienia przeżuwał jedzenie dziąsłami.
Z kolekcją tego typu sztucznych szczęk spotkał się Murodch w gabinecie dentysty, znajdującym się nieopodal czwartego komisariatu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz