William Murdoch nie od razu został policjantem. W młodości pracował w obozie drwali niedaleko Huntsville. Gdyby pochodził z zamożnej rodziny, prawdopodobnie oddałby się trwającej pięć lat przyjemności studiowania. Dysponując jednak tylko takimi funduszami, jakie wypracował siłą własnych rąk, mógł sobie pozwolić na karierę w policji miasta Toronto. Karierę, która rozwijałaby się szybciej, gdyby nie jego rzymskokatolickie wyznanie, utrudniające awans do stopnia inspektora policji. Z pierwszej powieści, Ostatnia noc jej życia, dowiadujemy się, że jako pełniący obowiązki detektywa w swoim komisariacie znajdował się w policyjnej hierarchii powyżej zwykłych funkcjonariuszy, lecz poniżej sierżantów i inspektora.
Obóz drwali w Kanadzie w XIX wieku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz